Witajcie!
Jak wcześniej zapowiadałam popełniłam ostatnimi czasy dwa opowiadania.
Jedno będzie bardzo krótkie bo tylko pięć rozdziałów i ekhm dość specyficzne jak na mnie. A mianowicie pieprzne ^^
Mam niejaką awersję do pisania rozdziałów z elementami erotyki i właśnie na Otulonych Ciemnością postanowiłam trochę poćwiczyć. Z jakim skutkiem go oceńcie same :)
Drugie opowiadanie było jak najbardziej planowane.
Ponieważ bardzo szanuję i cenię Marcina Wasilewskiego i nie wyobrażam sobie opowiadań o Kubie czy Tytku bez jego udziału i widzę, że ma wśród Was kilka fanek, postanowiłam napisać o nim jakąś historię.
Zobaczymy czy uda mi się Was czymś zaskoczyć. Siebie zaskoczę przede wszystkim, bo jeszcze nie wiem jak mi to wyjdzie.
Póki co zapraszam za pierwszy rozdział Morza miłości.
Zaglądajcie, oceniajcie, komentujcie.
Co złego to nie ja!
Pozdrawiam niezmiennie Fiolka :)
Muszę przyznać, że mam trochę do nadrobienia u ciebie:)Przyznam szczerze, że jestem strasznie zaciekawiona tym opowiadaniem o Wasilewskim. Nauczyciele chyba poczuli, że wracamy kompletnie nieprzytomni po Sylwestrze, bo troszeczkę nam pozadawali. Mam nadzieję, że znajdę w Sobotę czas to poczytam.
OdpowiedzUsuńWariatka
Ale ja ci już mówiłam, jak się bardzo cieszę, że piszesz o Wasylku? Strasznie się cieszę!!!
OdpowiedzUsuńSuper bardzo podoba mi się ten blog :) czekam na następny rozdział :) Zapraszam do siebie :) http://izaikubastory.blogspot.com/
OdpowiedzUsuń