czwartek, 15 listopada 2012

Rozdział 3





    Agnieszce niemal cudem udało się zdobyć bilet na lot do Dortmundu.  Przez całą drogę myślała o Kubie, bojąc się sytuacji w której znajdzie się po przylocie. Nie wiedziała co Kuba pamięta, być może jego wspomnienia skończyły się na dniu w którym rozstali się w gniewie.
Gdyby mogła cofnąć czas… Tyle razy analizowała ten dzień i zmieniała scenariusz tamtej rozmowy. Czas zabliźnił ranę, ale czasem dawała o sobie znać.
   Martyna stała w hali przylotów oczekując na najlepszą przyjaciółkę. Zaraz po wypadku Kuby przyleciała do Niemiec by być przy kuzynie. Byli związani silną więzami nie tylko krwi ale też bezinteresownej przyjaźni. Młody Błaszczykowski zawsze do niej pierwszej dzwonił z problemem a i Martynie kilka razy zdarzyło się wypłakać na ramieniu kuzyna.  Była mu teraz potrzebna, chociaż nie poznawał jej twarzy. Zanim dostał leki nasenne cały czas powtarzał imię Agnieszki.
Cóż za ironia losu. Imię kobiety której nie widział od lat a przez którą cierpiał do dziś dnia.
- Aga tutaj!- młoda lekarka zamachała do wychodzącej z hali przylotów dziewczyny. Agnieszka zauważyła ją od razu, zmęczenie dawało obu we znaki.
- Jestem.- młoda pisarka przytuliła się do przyjaciółki. Przez chwilę obie czerpały z tego uścisku.  W końcu Martyna odsunęła się delikatnie. Pionowa zmarszczka przecięła jej czoło, widać było, że jest zmartwiona.
- Jedziemy do szpitala. Kuba powinien się już wybudzić, cały czas pytał o ciebie. Nie jesteś chyba aż tak zmęczona?
Orda uśmiechnęła się delikatnie.
- Nie. Ale nie rozumiem zaistniałej sytuacji. Jak to Kuba nic nie pamięta? Martyna, my nie widzieliśmy się od sześciu lat. Jak on na mnie zareaguje?
- Myślę, że on nie pamięta waszego rozstania. Kuba przeżył śmierć kliniczną na wskutek wstrząsu anafilaktycznego i prawdopodobnie przez zatrzymanie akcji serca i niedotlenienie mózgu stracił pamięć. Jest bardzo niespokojny, cały czas ciebie wzywał. – spojrzała na przyjaciółkę.- Dasz radę?
Agnieszka policzyła w duchu do trzech, przymknęła oczy i uścisnęła dłoń przyjaciółki.
- Jedziemy.
- Dziękuję ci.- Martyna odwzajemniła uścisk.
Obie kobiety wsiadły do taksówki, która miała zawieść je do szpitala.
Odział na którym leżał Kuba mieścił się na najwyższym piętrze budynku. Agnieszka już w windzie czuła zawroty głowy, ciasne pomieszczenia wywoływały w niej paniczne ataki lęku.
Gdy winda dotarła do celu z ulgą wysiadła z niej kierując się do sali gdzie leżał Kuba.  Sterylne korytarze z jasnozielonymi ścianami nie kojarzyły się młodej kobiecie dobrze. Przed oczami miała swój wypadek i kilka miesięcy leczenia.
Dała sobie radę, była zdrowa ale blizny zostały. Te w sercu i te widoczne szpecące jej nogi i częściowo ręce.
Martyna zatrzymała się przed oszkloną ścianą. Po drugiej stronie leżał Kuba. Nie spał a lekarz starał się go uspokoić.
- Gdzie jest moja dziewczyna?- wzburzony chciał wyrwać sobie kroplówkę.
- Proszę się uspokoić na pewno zaraz się pojawi.
- Dlaczego jej tu jeszcze nie ma?!- wykrzyknął Błaszczykowski.
W drzwiach pojawiła się Agnieszka. Widząc wymizerowanego Kubę płacz ścisnął ją w gardle, podeszła do jego łóżka w impulsie biorąc go za rękę.
Kuba spojrzał na nią jak na anioła.
- Agnieszka…- wyszeptał.- Kochanie czekałem na ciebie, gdzie byłaś?- zapytał z wyrzutem.
Dziewczyna przytuliła się do niego nie wiedząc co innego mogłaby zrobić.
- Przepraszam cię. Już jestem.
- Nigdy mnie nie opuszczaj! Nigdy!
- Dobrze już spokojnie zostanę. Ale musisz dać sobie zrobić zastrzyk. To dla twojego dobra, zgadzasz się?
- Dla ciebie wszystko.
Mężczyzna uspokoił się na tyle, że pielęgniarka zrobiła mu zastrzyk nasenny.  Agnieszka czuwała przy nim aż zmorzył go sen. Jego surowe oblicze pod wpływem snu, złagodniało i wygładziło się. Kiedyś uwielbiała obserwować go w nocy. Dotykała opuszkami jego ust, kreśliła kontury jego twarzy. Czasem ucałowała nieruchome usta.
Dzisiaj tylko trzymała jego dłoń, chciała żeby czuł że jest przy nim. Była mu to winna.
Martyna obserwowała Agnieszkę pochyloną nad łóżkiem Kuby. Miała mieszane uczucia, minęło tyle lat. Ci dwoje już dawno temu powinni spotkać się i porozmawiać. Dopiero wypadki skłaniają ich do bliskości. Smutne a jednocześnie tak ludzkie. 
____________________________________________________
Napisałam! Jak zwykle nie jestem zadowolona, ale czułam że nie mogę zakończyć tego tygodnia bez rozdziału. Miłego czytania :)
                                                                        Fiolka :) 

16 komentarzy:

  1. No prześlicznie jak zawsze, aż mi się makijaż rozmazał z wrażenia!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. hmmm Kuba starcił pamięć???? Ciekawie się robi. Pozdrawiam i zapraszam do siebie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawe co będzie jak odzyska pamięć ? Oni będą razem ?
    Zapraszam na następny rozdział do mnie ;
    www.stadion-oszalal.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetne ;) Już się nie mogę doczekać na ciąg dalszy ;D

    OdpowiedzUsuń
  5. Jejku genialne ;D i jakie emocje XD Fajnie to wymyśliłaś ze stratą pamięci ;> Weny ci życzę ;>

    OdpowiedzUsuń
  6. Robi się naprawdę ciekawie, a zarazem nieprzyjemnie. Kuba stracił pamięć, a to raczej nie wróży niczego dobrego. Oby był to tylko stan przejściowy, a piłkarz doszedł do siebie, bo w innym wypadku wszystko się pokomplikuje.
    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jak dobrze, że Agnieszka już jest przy Kubie, chociaż jego utrata pamięci nie jest niczym dobrym, aczkolwiek może to z czasem wpłynie na ich relację ;). Czekam nn, a jeśli byłabyś zainteresowana to u mnie 7: i-bleed-it-out :)

    OdpowiedzUsuń
  8. No i co mam napisać? uwielbiam i już.
    Na to-przypadkowe-przeznaczenie.blogspot.com i zraniona-za-młodu.blogspot.com Nowe. zapraszam . ;&

    OdpowiedzUsuń
  9. Jestem ciekawa jak to wszystko się potoczy. Dobrze, że Agnieszka już dotarła do Kuby. Mam nadzieję, że stracenie pamięci będzie jedynie przejściowe. :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Utrata pamięci top czasem szansa na lepsze życie, a czasem przekleństwo, zobaczymy jak Kuba sobie z tym poradzi. Czekam na następny, pozdrawiam, mylena ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Uuuu.... porobiło się. Dobrze że Aga pojawiła się w Niemczech przy Kubie, ciekawe co z tego wyniknie :)
    Czekam na next ;D

    OdpowiedzUsuń
  12. To było słodkie:) Fajnie z Agnieszki strony, że wybrała się do Kuby. Oznacza to chyba, źe stara miłość nie rdzewieje:) Z niecierpliwością czekam na nn.
    Wariatka

    OdpowiedzUsuń
  13. Ehh ... życie jest okropne .. Najpierw rozstanie , potem kiedy się pozbierała po tym wszystkim i na nowo zakochała śmierć a teraz to .. Mam nadzieję , że Kuba odzyska pamięć , wyjaśnią sobie wszystko i będą znowu razem .. :) informuj mnie na http://stories-bynikaaaa.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  14. bardzo podoba mi się ten rozdział, jak i poprzednie! dobrze, że Agnieszka przyjechała do Niemiec dla Kuby. widać, że z piłkarzem nie jest za dobrze. na pewno dzięki dziewczynie poczuje się lepiej i wróci do siebie. przecież miłość to lekarstwo na wszystko! chyba! czekam z niecierpliwością na kolejny rozdział!

    OdpowiedzUsuń
  15. świetny rozdział, mam nadzieje,że z Kubą bedzie co raz lepiej.
    informuj mnie o nowosciach

    zapraszam na 20 rozdział:)
    karim-and-love-story.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Jeśli masz zamiar napisać "Fajny blog zapraszam do mnie" to oszczędź sobie czasu i stukania w klawiaturę.
Do reklamowania swojej twórczości służy zakładka SPAM!
Pozdrawiam Fiolka