Agnieszce niemal cudem udało się zdobyć bilet na lot
do Dortmundu. Przez całą drogę myślała o
Kubie, bojąc się sytuacji w której znajdzie się po przylocie. Nie wiedziała co
Kuba pamięta, być może jego wspomnienia skończyły się na dniu w którym rozstali
się w gniewie.
Gdyby mogła cofnąć czas… Tyle razy analizowała ten dzień i zmieniała scenariusz tamtej rozmowy. Czas zabliźnił ranę, ale czasem dawała o sobie znać.
Gdyby mogła cofnąć czas… Tyle razy analizowała ten dzień i zmieniała scenariusz tamtej rozmowy. Czas zabliźnił ranę, ale czasem dawała o sobie znać.
Martyna
stała w hali przylotów oczekując na najlepszą przyjaciółkę. Zaraz po wypadku
Kuby przyleciała do Niemiec by być przy kuzynie. Byli związani silną więzami
nie tylko krwi ale też bezinteresownej przyjaźni. Młody Błaszczykowski zawsze
do niej pierwszej dzwonił z problemem a i Martynie kilka razy zdarzyło się
wypłakać na ramieniu kuzyna. Była mu
teraz potrzebna, chociaż nie poznawał jej twarzy. Zanim dostał leki nasenne
cały czas powtarzał imię Agnieszki.
Cóż za ironia losu. Imię kobiety której nie widział od lat a przez którą cierpiał do dziś dnia.
Cóż za ironia losu. Imię kobiety której nie widział od lat a przez którą cierpiał do dziś dnia.
- Aga tutaj!- młoda lekarka zamachała do wychodzącej
z hali przylotów dziewczyny. Agnieszka zauważyła ją od razu, zmęczenie dawało
obu we znaki.
- Jestem.- młoda pisarka przytuliła się do
przyjaciółki. Przez chwilę obie czerpały z tego uścisku. W końcu Martyna odsunęła się delikatnie.
Pionowa zmarszczka przecięła jej czoło, widać było, że jest zmartwiona.
- Jedziemy do szpitala. Kuba powinien się już
wybudzić, cały czas pytał o ciebie. Nie jesteś chyba aż tak zmęczona?
Orda uśmiechnęła się delikatnie.
- Nie. Ale nie rozumiem zaistniałej sytuacji. Jak to
Kuba nic nie pamięta? Martyna, my nie widzieliśmy się od sześciu lat. Jak on na
mnie zareaguje?
- Myślę, że on nie pamięta waszego rozstania. Kuba
przeżył śmierć kliniczną na wskutek wstrząsu anafilaktycznego i prawdopodobnie
przez zatrzymanie akcji serca i niedotlenienie mózgu stracił pamięć. Jest
bardzo niespokojny, cały czas ciebie wzywał. – spojrzała na przyjaciółkę.- Dasz
radę?
Agnieszka policzyła w duchu do trzech, przymknęła
oczy i uścisnęła dłoń przyjaciółki.
- Jedziemy.
- Dziękuję ci.- Martyna odwzajemniła uścisk.
Obie kobiety wsiadły do taksówki, która miała
zawieść je do szpitala.
Odział na którym leżał Kuba mieścił się na najwyższym piętrze budynku. Agnieszka już w windzie czuła zawroty głowy, ciasne pomieszczenia wywoływały w niej paniczne ataki lęku.
Gdy winda dotarła do celu z ulgą wysiadła z niej kierując się do sali gdzie leżał Kuba. Sterylne korytarze z jasnozielonymi ścianami nie kojarzyły się młodej kobiecie dobrze. Przed oczami miała swój wypadek i kilka miesięcy leczenia.
Odział na którym leżał Kuba mieścił się na najwyższym piętrze budynku. Agnieszka już w windzie czuła zawroty głowy, ciasne pomieszczenia wywoływały w niej paniczne ataki lęku.
Gdy winda dotarła do celu z ulgą wysiadła z niej kierując się do sali gdzie leżał Kuba. Sterylne korytarze z jasnozielonymi ścianami nie kojarzyły się młodej kobiecie dobrze. Przed oczami miała swój wypadek i kilka miesięcy leczenia.
Dała sobie radę, była zdrowa ale blizny zostały. Te
w sercu i te widoczne szpecące jej nogi i częściowo ręce.
Martyna zatrzymała się przed oszkloną ścianą. Po
drugiej stronie leżał Kuba. Nie spał a lekarz starał się go uspokoić.
- Gdzie jest moja dziewczyna?- wzburzony chciał
wyrwać sobie kroplówkę.
- Proszę się uspokoić na pewno zaraz się pojawi.
- Dlaczego jej tu jeszcze nie ma?!- wykrzyknął
Błaszczykowski.
W drzwiach pojawiła się Agnieszka. Widząc wymizerowanego
Kubę płacz ścisnął ją w gardle, podeszła do jego łóżka w impulsie biorąc go za
rękę.
Kuba spojrzał na nią jak na anioła.
Kuba spojrzał na nią jak na anioła.
- Agnieszka…- wyszeptał.- Kochanie czekałem na
ciebie, gdzie byłaś?- zapytał z wyrzutem.
Dziewczyna przytuliła się do niego nie wiedząc co
innego mogłaby zrobić.
- Przepraszam cię. Już jestem.
- Nigdy mnie nie opuszczaj! Nigdy!
- Dobrze już spokojnie zostanę. Ale musisz dać sobie
zrobić zastrzyk. To dla twojego dobra, zgadzasz się?
- Dla ciebie wszystko.
Mężczyzna uspokoił się na tyle, że pielęgniarka
zrobiła mu zastrzyk nasenny. Agnieszka czuwała przy nim aż zmorzył go sen.
Jego surowe oblicze pod wpływem snu, złagodniało i wygładziło się. Kiedyś
uwielbiała obserwować go w nocy. Dotykała opuszkami jego ust, kreśliła kontury
jego twarzy. Czasem ucałowała nieruchome usta.
Dzisiaj tylko trzymała jego dłoń, chciała żeby czuł że jest przy nim. Była mu to winna.
Dzisiaj tylko trzymała jego dłoń, chciała żeby czuł że jest przy nim. Była mu to winna.
Martyna obserwowała Agnieszkę pochyloną nad łóżkiem
Kuby. Miała mieszane uczucia, minęło tyle lat. Ci dwoje już dawno temu powinni
spotkać się i porozmawiać. Dopiero wypadki skłaniają ich do bliskości. Smutne a
jednocześnie tak ludzkie.
____________________________________________________
Napisałam! Jak zwykle nie jestem zadowolona, ale czułam że nie mogę zakończyć tego tygodnia bez rozdziału. Miłego czytania :)
Fiolka :)
No prześlicznie jak zawsze, aż mi się makijaż rozmazał z wrażenia!!!
OdpowiedzUsuńKocham ;)
OdpowiedzUsuńhmmm Kuba starcił pamięć???? Ciekawie się robi. Pozdrawiam i zapraszam do siebie.
OdpowiedzUsuńCiekawe co będzie jak odzyska pamięć ? Oni będą razem ?
OdpowiedzUsuńZapraszam na następny rozdział do mnie ;
www.stadion-oszalal.blogspot.com
Świetne ;) Już się nie mogę doczekać na ciąg dalszy ;D
OdpowiedzUsuńJejku genialne ;D i jakie emocje XD Fajnie to wymyśliłaś ze stratą pamięci ;> Weny ci życzę ;>
OdpowiedzUsuńRobi się naprawdę ciekawie, a zarazem nieprzyjemnie. Kuba stracił pamięć, a to raczej nie wróży niczego dobrego. Oby był to tylko stan przejściowy, a piłkarz doszedł do siebie, bo w innym wypadku wszystko się pokomplikuje.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;)
Jak dobrze, że Agnieszka już jest przy Kubie, chociaż jego utrata pamięci nie jest niczym dobrym, aczkolwiek może to z czasem wpłynie na ich relację ;). Czekam nn, a jeśli byłabyś zainteresowana to u mnie 7: i-bleed-it-out :)
OdpowiedzUsuńNo i co mam napisać? uwielbiam i już.
OdpowiedzUsuńNa to-przypadkowe-przeznaczenie.blogspot.com i zraniona-za-młodu.blogspot.com Nowe. zapraszam . ;&
Jestem ciekawa jak to wszystko się potoczy. Dobrze, że Agnieszka już dotarła do Kuby. Mam nadzieję, że stracenie pamięci będzie jedynie przejściowe. :)
OdpowiedzUsuńUtrata pamięci top czasem szansa na lepsze życie, a czasem przekleństwo, zobaczymy jak Kuba sobie z tym poradzi. Czekam na następny, pozdrawiam, mylena ;)
OdpowiedzUsuńUuuu.... porobiło się. Dobrze że Aga pojawiła się w Niemczech przy Kubie, ciekawe co z tego wyniknie :)
OdpowiedzUsuńCzekam na next ;D
To było słodkie:) Fajnie z Agnieszki strony, że wybrała się do Kuby. Oznacza to chyba, źe stara miłość nie rdzewieje:) Z niecierpliwością czekam na nn.
OdpowiedzUsuńWariatka
Ehh ... życie jest okropne .. Najpierw rozstanie , potem kiedy się pozbierała po tym wszystkim i na nowo zakochała śmierć a teraz to .. Mam nadzieję , że Kuba odzyska pamięć , wyjaśnią sobie wszystko i będą znowu razem .. :) informuj mnie na http://stories-bynikaaaa.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńbardzo podoba mi się ten rozdział, jak i poprzednie! dobrze, że Agnieszka przyjechała do Niemiec dla Kuby. widać, że z piłkarzem nie jest za dobrze. na pewno dzięki dziewczynie poczuje się lepiej i wróci do siebie. przecież miłość to lekarstwo na wszystko! chyba! czekam z niecierpliwością na kolejny rozdział!
OdpowiedzUsuńświetny rozdział, mam nadzieje,że z Kubą bedzie co raz lepiej.
OdpowiedzUsuńinformuj mnie o nowosciach
zapraszam na 20 rozdział:)
karim-and-love-story.blogspot.com